piątek, 2 sierpnia 2013

2 August, 2013 06:41

Roś pojechał. Zostaliśmy osieroceni na conajmniej dwie doby. Po glupim Jasiu dostał czkawki, zwymiotował i zasnął. Niech się dzieje wola nieba.

2 komentarze :

  1. Magda, jestem z Wami, trzymam kciuki!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem z Wami myślami... Niech sie dzieje wola nieba, wszystko będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń