piątek, 19 września 2014

...

W nowym przedszkolu  również zauważono, że Roch ma cechy autystyczne. Szperam w sieci i znajduję: nawet jedno na 10 dzieci z zespołem Downa ma również autyzm. Trzeba zbadać, zdiagnozować, opisać, zaprotokołować. Zwiększyć subwencję, zwiększyć pomoc.




 Brzdęk, brzdęk.. Słowa obijają się o mnie..  

Jak miedź brzęcząca, jak cymbał brzmiący...




W głowie przyczaił się kosmaty stwór.
Jeśli tylko go wypuszczę, będę zgubiona.






5 komentarzy :

  1. Nie wpuszczaj! podejdz jak do zasuplanej i splatanej wloczki..powoli..slowo po slowie..diagnoza po diagnozie nawijaj na klebek..az bedziesz juz miala w dloniach ladna i okragla kulke..wtedy zastanowisz sie co z niej zeobic fajnego .. mocno trzymam kciuki!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Spokojnie. Papier wszystko przyjmie a rzeczywistość się nie zmieniła od takiej diagnozy dla Ciebie. Dla przedszkola owszem. Im więcej autystów tym lepiej, bo subwencja się zwiększa. Sama byłam świadkiem (jestem nauczycielką) jak jednej z moich koleżanek nauczycielek dyrekcja zaproponowała żeby załatwiła synowi orzeczenie (tak na marginesie skończył później technikum) bo ma cechy upośledzenia i... DZIĘKI TEMU BĘDZIE MOŻNA UTWORZYĆ NOWĄ KLASĘ INTEGRACYJNĄ i dwa etaty więcej. ameta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykre to,że ma Pani takie zdanie na ten temat. Jestem oligofrenopedagogiem i nigdy nie powiedziałam nikomu, o swoich podejrzeniach odnośnie ich dziecka dla......subwencji!

      Usuń
  3. Mój synek ma zespół genetyczny, a w nim szereg zachowań autystycznych. Nie oznacza to , że ma autyzm. U dzieci z niepełnosprawnością intelektualną np. stereotypie są bardzo częste, nie oznacza to, że mają autyzm. Jestem pewna na 100 %, że nikt nie zwiększy w takim przypadku subwencji :). W poważnych placówkach diagnozujących autyzm właśnie dlatego czeka się na informacje od genetyków, neurologów lub psychiatrów. Te cechy Roszka można pewnie zmienić lub wypracować. Kajtek kiedy poszedł do przedszkola bardzo się zmienił i obecnie to nie to samo dziecko. Ponad rok temu byliśmy w Centrum Zdrowia Dziecka, a jeszcze czekaliśmy na diagnozę genetyczną i tam próbowano ten autyzm forsować. Jestem oligofrenopedagogiem i pracuję z uczniami z autyzmem i nie dałam sobie tego wbic do głowy. Okazało się niedługo potem, że ja miałam rację. Dzisiaj po rocznym pobycie w naszym przedszkolu (uwaga tu groza) specjalnym Kajtuś zgubił cały szereg tych cech. W końcu zaczął zauważać rówieśników, ba nawet czasami sam inicjuje kontakty, widzi zwierzęta ( chociaż nadal ich unika), potrafi odebrać lub " obronić " swoja zabawkę, pięknie bawi się samodzielnie ( potrafił siedzieć i nic póki się mu czegoś nie włożyło do ręki), zaczął używać okrzyków do komunikacji (wymuszania), pracuje na Makatonie ale tylko na symbolach i pięknie dogaduje się z logopedą ( kocha ją obsesyjnie) z nami gorzej ale pokazuje co chce wzrokiem, baaaaaaa czasami nawet ręką. Zmiany, zmiany, zmiany powoli cechy autystyczne Kajtka są mniej autystyczne :) Nie twierdzę, że Roszek nie ma autyzmu ale przy zespole Downa może wystąpić dużo zachowań mylących tropy. Do diagnozy polecam Pro futuro w Poznaniu lub per-bene w Poznaniu(tu są mniejsze kolejki) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie jest MOJE ZDANIE a opis zdarzenia, którego byłam świadkiem. Nie napisałam, że to reguła. To, że Pani jako oligofrenopedagog ma zawsze czyste intencje niestety nie jest dowodem na to że inni też są idealni. Niestety.
    Zdarza się że specjaliści różnego kalibru od lekarzy począwszy "chlapną" coś co niekoniecznie musi mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości a nam rodzicom dźwięczy w uszach bardzo długo.

    OdpowiedzUsuń