I niewiele się zmieniło...
Bzylek preferuje spanie na brzuszku, w pozycji zwiniętej, pupką do góry, zupełnie jak Mamusia jakieś 29 lat temu.
Najlepiej na Tatusiu.
A jak Tatusia nie ma pod ręką, to na czymkolwiek, co akurat pod ręką jest.
Roś za to preferuje pozycję "na scyzoryka" - składa się wpół.
Dosłownie.
I gdybyśmy Go nie przekładali, spałby tak całą noc.
Dobranoc!
Ciepłe, słodkie, do zjedzenia. Życie to te drobiazgi, których często nie zauważamy...
OdpowiedzUsuńMoja śpi dokładnie jak Roś :-)
OdpowiedzUsuń