Dziś w pocie czoła zdobyłam trzy magiczne literki, które postawione przed moim nazwiskiem czynią ze mnie fachowca - specjalistę wysokiej klasy. Cud miód malina. Dziękuję za brawa i owacje.
Roszek tak bardzo wyluzował na czas mojej obrony, że przespał w przedszkolu dwie godziny. Co się będzie chłop stresował..
A teraz mały konkurs:
Do czego przyda się Magister? A zwłaszcza Magister Sztuki?
Odpowiedzi proszę słać na adres: bezrobotny@humanista.pl
Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńMadziu gratuluję!!!Jestem z Ciebie dumna że w natłoku spraw udało Ci się zdobyć tytuł :) Jestes dla mnie przykładem.
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie publicystycznie: http://www.obserwatorfinansowy.pl/2012/05/19/niebezpieczna-iluzja-wartosci-dyplomu/?k=debata
OdpowiedzUsuńMadziku gratulacje, czas pokaże, czy było warto