środa, 23 lipca 2014

Zmiana

To już ostatnie dni w starym przedszkolu. W sierpniu chłopcy się urlopują, a od września zaczynamy przygodę z nowym miejscem. Obaj niczego nieświadomi, ja za to jak zwykle za bardzo panikująca i gdybająca.
Zmiana przedszkola będzie wiązała się ze zmianą części zajęć terapeutycznych. Na nowo trzeba będzie ustawić grafik, podopinać terminy, przemyśleć trasy i strategie, pożegnać niektórych terapeutów i poznać nowych.

Boję się zmian. I rozpaczliwie za nimi tęsknię - niech wpuszczą ze sobą trochę światła i powietrza do naszej wąskiej, klaustrofobicznej codzienności.
Choć nie, przesadziłam.

Pięknie jest ostatnio.

1 komentarz :

  1. Zmiany są potrzebne,zawsze wnoszą coś NOWEGO tylko my się boimy ich.Ma być lepiej i tyle

    OdpowiedzUsuń