środa, 2 lipca 2014
"Roszek, Roszek co z Ciebie wyrośnie? Gruszki na wierzbie czy śliwki na sośnie?" Na tym etapie rozwoju Roszka śliwki wyrastają co najwyżej z niego samego. I tak też się stało wczoraj wieczorową porą, gdy Roszkowi nie wyszedł manewr schodzenia z kanapy, w efekcie czego Roś zdobył atrybut Rasowego Łobuza, co można podziwiać na załączonym obrazku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Wieczorową porą podłogi rzucają się na dzieci, progom przyrasta kilka centymetrów, a kanapy zaczynają falować. Wczorajszego wieczoru fontanna rzuciła się na Hanię i pozalewała rękawki do samej szyi.
OdpowiedzUsuńHania wpuszczała tylko jeden minikamyczek.
Za to: dogoniła kilka kolorowych baniek, śmigając wśród rowerów, gołębi i licznych przechodniów (dwie nastolatki puszczały w rynku wrocławskim, wiatr niósł daleko, radość niezmierzona!)