Zbieram kolekcję plasterków:
Bzylek ciągle uśmiechnięty, bystro patrzący nam prosto w oczy, przytulający się często i czule...
Roszek coraz sprawniejszy umysłowo, zrównoważony - hormony najpewniej wracają do równowagi po zwiększonej dawce leku....
Oba Łobuzy zwracające uwagę na siebie nawzajem (NOWOŚĆ)! Huśtają się na huśtawkach i śmieją do siebie serdecznie.
Bazyli uważnie zaglądający w oczy Roszkowi, jakby dopiero zauważył brata i badał, któż to.
Rozkoszne sam na sam z książką, gdy dzieci u dziadków a P.w oknie poluje na komety.
Przylepiam te plasterki tam, gdzie boli. Kuracja trwa.
dorastaja chlopaki! <3
OdpowiedzUsuńZycze Wam tylu takich plasterkow w nowym roku , by plasterkowa nowa skorupa byla stabilna jak stalowa zbroja conajmniej :-))) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń