Roszek ma zapalenie gardła i w związku z tym napady męczącego kaszlu. Co dwie minuty.
Wyobrażacie sobie, co się dzieje z pokarmem, który, ledwo znajdzie się w otworze paszczowym delikwenta, a już narażony jest na spazmy kaszlu? ...
Tak, dobrze sobie wyobrażacie.
Wobec tego odpowiadam na tytułowe pytanie - jak nakarmić kaszlące (nieustannie) dziecko?
Sposób pierwszy: Założyć płaszcz przeciwdeszczowy sobie i dziecku, zakryć wszystkie meble i dywany w promieniu 5 metrów folią ochronną, przywdziać gumowe rękawiczki i przystąpić do karmienia delikwenta. [Nie polecam ze względu na czasochłonność].
Sposób drugi: Zainstalować delikwentowi sondę do brzucha - pokarm będzie wlatywał prosto do żołądka, a stamtąd żaden kaszel go nie wyrwie (chyba, że wymiotny). [Nie polecam ze względu na inwazyjność i brutalność tej metody].
Sposób trzeci: Uzbroić się w cierpliwość, a raczej prawdziwy pancerz cierpliwości. Przystąpić do karmienia bez żadnych zabezpieczeń. Gdy pokarm umieścimy w otworze gębowym i nastąpi atak kaszlu, należy mocno zacisnąć powieki i powtarzać w myśli mądre sentencje typu: panta rhei; marność nad marnościami i wszystko marność; co nas nie zabije to nas wzmocni; itp. Po wszystkim otworzyć oczy, wytrzeć twarz z resztek wykaszlanego pokarmu nawilżaną chusteczką i kontynuować karmienie. Czynności powtarzać do wyczerpania pokarmu bądź kaszlu.
Całkiem nieźle mi to idzie. Tylko dywan i meble jakieś dziwnie upstrzone...
Panta rhei, panta rhei, panta rhei....
Kaszel tak paskudny, że pruje w dzień i w nocy - przenosi mnie latająco do Jakubowa.
OdpowiedzUsuńSłucham Globisza czytającego "Paragraf 22".
Bohater mówi tam: "Wyprowadzić przed dom i rozstrzelać"- na byle głupstwo.
A co dopiero Twoje deadlines!
Wyprowadź OPÓR przed dom i cel-pal.
Może choć na sekundeczkę puści...
Pomysły na miarę stumilowego lasu :-)
OdpowiedzUsuńMamo Kangurzyco poczytaj o kroplach SINECOD, my je braliśmy i na nas działały.
Ale przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu
Madziu, a parzysz lukrecje? ona na kaszel wlasnie. i tak sobie mysle, ze moze zupki kremy nie obciazalyby roszkowego gardelka i dalyby sie szybciutko przelknac?
OdpowiedzUsuń