Od trzech dni Roszek śmiga bez pampersa. Nieustannie w mokrych gaciach. Tak, jakby sikał na autopilocie, zupełnie nie kontrolując tej czynności. Siedząc na nocniku, nie robi nic. Wstaje, i zaraz jest zasikany. Kanapa przykryta folią, materace z łóżek pościągane, dywany zwinięte. 32 pary majtek nieustannie przeze mnie prane.
Nie poddaję się. Jestem cierpliwa. Może z tydzień, dwa wytrzymamy.
Może.
Potężny opływ zabrał nam Roszka. Nie patrzy w oczy, prawie się nie komunikuje, nikogo nie potrzebuje.
Czas spędza najchętniej sam, na opukiwaniu swojej brody lub grzebaniu rączką w buzi.
Bazyli, choć na turnusie niesamowicie chwalony za ogromne postępy,
jakie poczynił przez ostatni rok, przechodzi ewidentnie zespół stresu
pourazowego. Niestety nie wiemy, po czym dokładnie.
Śpi z nami.
Drepta za mną do łazienki za każdym razem, gdy wysadzam Rosia na nocnik.
Ma silne lęki separacyjne. Obsesyjnie, nieustannie je.
Chce mi się wyć.
Szarpać, drapać, gryźć.
Rozryć ziemię pazurami do żywej krwi.
Kolejne supły, ba, węzły gordyjskie do rozwiązania.
I moje, sam na sam, z nimi szamotanie.
głowa do góry .Po burzy zawsze przychodzi słońce .Odpieluchowywanie to wyzwanie ale się uda wiem co mówię u nas jeszcze trwa ale (oby nie zapeszyć )coraz lepiej .Najlepiej poszło wtedy kiedy przestałam co chwile pytać Jaska czy chce siku , nastawiłam budzik co godzinę i siadaliśmy na tron .Do nocnika chłopina nie chce ale nakładka plus świat małego ludwika w smatrfonie oraz krzesełko i książka dla mamy przyniosły efekty .Pozdrawiam i życzę cierpliwości
OdpowiedzUsuńPrzytulam. Mocno przytulam.
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki , a Bazylka tez uczysz na nocnik? Moze Bazyl czuje sie troszke odrzucony i dlatego nonstop za Toba lazi? Chce miec mame tylko dla siebie, i probuje Ci powiedziec mamo, ja tu jestem. Roszek natomiast, byc moze nasladuje zachowania brata, i stad te jego ,,odplywy :; Ja odkad przestalam Mateusza traktowac jak niegrzecznego chlopca, on zaczal byc grzeczny.. Ciagle mu powtarzam ze jest grzeczny, madry i tak go traktuje i jakiez bylo zdziwienie wszystkich, gdy on z rozloszczonego autysty zmienil sie w grzecznego Matusia. Trzymamy kciuki, i nie poddawaj sie z nocnikowaniem, bo kiedys przeciez musi natapic ten moment.
OdpowiedzUsuń