czwartek, 16 lipca 2015

Maziaje

Roś wysepcjalizował się w smarowaniu kupą. Wszystkiego.
Najpierw produkuje kupala w pamperasa, błyskawicznie go namierza i już łapka jest w pieluszce.

Grzebu grzebu, 
smaru, smaru, 
już jestem cały w kupalu!

Dziś Roś posmarował się dwukrotnie w ciągu pół godziny.
Zacisnęłam zęby, aż krew poszła.

Jak się maziać, to maziać!





















2 komentarze :

  1. Jacy szczęśliwi

    OdpowiedzUsuń
  2. super - mozesz tez zrobic cienszy budyn bez cukru i zabarwic farbami spozywczymi i wsadzic delikwentow do wanny (pustej) z tymi farbami jeszcze fajniej sie mazia i mozna jesc do woli :-)

    OdpowiedzUsuń