Bazylkowe histerie ustały. Możemy się dogadać i nawet towarzysko Bzyl rozkwitł znacznie - zaczepia, szuka kontaktu, molestuje nas bez przerwy. Pamiętając, ze to podobno dziecko autystyczne, cieszę się niezmiernie.
Roś z kolei całymi dniami wymachuje różnymi przedmiotami jak Rycerze Jedi swoimi świetlnymi mieczami. Przestałam z tym walczyć. Niech macha. Niech będzie sobą. Ma do tego prawo jak każdy człowiek.
Oboje z P. jesteśmy zmęczeni, lecz zmęczeniem przyjemnym, oznaczającym, że żyjemy i nie marnujemy tego życia.
I wesoło nam.
Nie mogąc doprosić się P. o sklejenie paru drewnianych elementów (dwie szuflady i drewniane kółka do wózka z klockami) postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Wymacałam w szafce tubkę kleju. Bez problemu skleiłam pierwszą szufladę i zabrałam się za klejenie kółek. P., tknięty złym przeczuciem, zapytał z drugiego pokoju:
- Co to za klej?
Oburzyło mnie jego zwątpienie w moje zdolności techniczne, więc z przekąsem odfuknęłam:
- Papierniczy!
Niech nie myśli chłopisko, że taka głupia jestem, że nie wiem, czym się klei drewno.
Odruchowo zerknęłam jednak na tubkę rzeczonego kleju, i z osłpieniem przeczytałam:
- NAPROXEN.
Ryczeliśmy ze śmiechu do późnego wieczoru, a P., za karę, że nie skleił szuflad sam, długo czyścił je z maści na ból korzonków.
reeeeece mi się ze śmiechu trzęssąaaaa nahahahhahahahaahaaad kklawaturą!
OdpowiedzUsuńPadłam :D Maść na wszelkiego rodzaju złamania, nie tylko dla przedstawicieli homo sapiens ;-) Radosnych Świąt Kochani, cieszcie się sobą!!! :*
OdpowiedzUsuńI.
Zdrowych i Radosnych Swiat
OdpowiedzUsuńO rany! Dobrze że to nie procto hemolan...Co by na to biedna szuflada powiedziała;)
OdpowiedzUsuńUbaw po pachy:) Wesołych i Radosnych Najpiękniejszych Świąt w roku:)
my też w wariackiej kąpieli śmiechu, dzięki Naproxenowi(a może jednak chodzi o kunszt Magdowej narracji?)- dziś ostatni dzień roku, czytamy zaległe wpisy Endorfinek, naszą zwyczajną EWANGELIĘ
OdpowiedzUsuń