niedziela, 9 listopada 2014

Platon*

*wpis dedykowany Gęsinczanom, a zwłaszcza Marice :)


Roszek zakończył zadania stolikowe, przyszedł więc czas na nagrodę.
- Co chcesz Roszku? - zapytałam, a odpowiedź wprawiła mnie w konsternację:
- Platon!
Tego to jeszcze u nas nie było! Owszem, konwersacje różne z P. prowadzimy, ale na ścieżkę stricte filozoficzną to za często nie schodzimy.

- Platon?
- Platon!
I podreptał do skrzyni z pluszakami, wygrzebał auto, które po naciśnięciu wydaje z siebie motoryzacyjne dźwięki - słychać warkot silnika i bi bip!
- Auto chciałeś!?
- Auto! Platon!

Znowu konsternacja. Roszek się zaciął: platon, platon.
Poprawiam go: a-u-to, a-u-to.
A on swoje:
- Auto. Platon.
 


Wsłuchałam się wyraźniej.
- Auto. Klaton!





 Klaton... klaton...




I nagle charakterystyczne BI-BIP wybiło mnie z zamyślenia wprost w objęcia objawienia...


A Wy już wiecie? :)

6 komentarzy :

  1. Tez mysle ze klakson :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Klakson, klakson :) Będzie mu się podobała piosenka: koła autobusu kręcą się (baby tv)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aj, za mądre jesteście... A się martwiłam, że nikt nie zgadnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja pomyślałam że karton :) Bo może samochodzik w kartonie stał :) Mój Bartek tak ma,wyjmuje zabawki z pudełka na zabawki i przekłada do kartonu.

    OdpowiedzUsuń