Impreza odbyła się na raty i tylko w gronie najbliższej rodziny. Szanowny Jubilat otrzymał słuchawki bezprzewodowe, w których rzeczywiście wygląda poważnie) i grającego misia dla niemowlaków (podobnie jak rok temu). Tak to już jest, że element baśniowy (czyli bobasowy) będzie Roszkowi towarzyszył już zawsze.
Kochamy tego Gościa miłością nieziemską. On o tym wie i wykorzystuje nasze miękkie serca na swój sprytny, rozczulający sposób. Po urodzinkach nie spał do pierwszej w nocy. Wstał rano o szóstej. Pobrykał do wieczora.
Nadal nie mam pewności, czy Roszek rozumie pojęcie URODZINY. Na pewno za to rozumie słowa: PREZENT i CIASTO CZEKOLADOWE.
I wszystko gra :)
Roszku-, Miłość z Tobą niech będzie zawsze Kochany ❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńFantastycznego kolejnego roku dla Roszka!
OdpowiedzUsuńNajczulszy i najbardziej szczery w uczuciach wnuczk na świecie!!!
OdpowiedzUsuń