czwartek, 12 lipca 2018

Gloria!

Jeszcze nie opadł poturnusowy kurz w naszych głowach, a tu przyfrunęła do nas Babcia Kasia z przyszywanym Dziadkiem Mirkiem, prosto z pięknej Szkocji. Nie widzieliśmy się ponad rok, więc wszyscy byli ciekawi, jak na takie spotkanie zareagują chłopcy...

Na widok gości Bzyl lekko uśmiechnął się pod nosem, co dało nam pewność, że rozpoznaje, kto do Niego przyjechał.
Roszek natomiast jak zwykle przeszedł sam siebie i zaintonował od razu:
- Glooorai! Gloooria! Glooooooooooria! In exselis Deeeeeeooooooo!

:)

1 komentarz :

  1. Cudny Roszek �� i oczywiście cenne, że Bazylek poznał gości. Tak trzymać!!

    OdpowiedzUsuń