Opuszczeni rodzice
siedzą na dywanie
wśród sterty zabawek
i sterty oczekiwań
Wypatrują tropów
węszą zgięci do ziemi
wtulają mokre nosy
w dziecięce koszulki
Praktykują
zaginanie czasoprzestrzeni
by wrócić tam,
gdzie jeszcze naiwni,
jeszcze beztroscy,
jeszcze przy nadziei
Porzuceni rodzice
siedzą na dywanie
grają w statki
w ciszy nie słychać huku eksplozji
trafiony
zatopiony
Nie cierpię weekendów :(
Pani Madziu:) zaglądnęłam do Waszej rozpiski działań dla Endorfinek od terapeutów-- na sobotę i niedzielę nic nie zapisano. Może ma Pani wtedy poczucie, że "za mało pracujecie" z chłopcami i stąd gorszy nastrój? Ale myślę, że zwyczajne bycie razem, oddech, też dobrze wpływa na całą Rodzinę. Ściskam mocno!!!
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro, ze tak sie czujecie... zycze wam mnostwo sily i nadziei, usciski kama
OdpowiedzUsuń