Wróciliśmy. Tydzień nad morzem to mało, gdy spragnieni jesteśmy spokoju, ciszy i ukojenia w szumie morskich fal. Jednak ten sam tydzień to dużo, gdy ma się pod opieką dwie Endorfinki - rozbiegane, pełne energii i często - kapryśne.
Tydzień. W sam raz, by nacieszyć się morzem i zdążyć stęsknić za domem.
I by napstrykać ładnych zdjęć. Mam ich tyle, że przez kolejnych kilka wpisów będziemy się delektować :)
Piękne zdjęcia, piękne nasze jedyne w swoim rodzaju morze, a chłopcy tacy radośni, że aż miło popatrzeć �� Mają dzięki Wam wspaniałe dzieciństwo ��
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was gorąco, mama Klary i Łucji, stała czytelniczka <3
Jakie piękne wesołe chłopaki!
OdpowiedzUsuńŻyczę tego morskiego relaksu w domku... Mam nadzieję, że trochę zabraliście ze sobą...
Buziaki
Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuń