A tu niespodzianka - ktoś za tą piosenką tęsknił przez 12 lat i wszędzie jej szukał. Więc zamknęłam się w piwnicy i nagrałam jeszcze raz.
I sprawiło mi to wielką frajdę.
Endorfinkom się podoba, a to najlepsza recenzja.
Najlepiej smakuje w słuchawkach.
LEA - jak moja córeczka! Pięknie:)
OdpowiedzUsuńNo i te słodkie czasy liceum...
Pozdrawiam ciepło.
Przepiękna. A ta młodzieńcza naiwność ujmująca i łapiąca za serce :) Śpiewaj Magdo, śpiewaj...
OdpowiedzUsuńpięknie:) zazdroszczę takiej odskoczni:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna piosenka!
OdpowiedzUsuńA ja ciągke mam na kompie tę licealną wersję 😚
OdpowiedzUsuń