sobota, 11 maja 2019

Kanapka




Że będzie to niezwykły dzień dowiedziałam się już przy przebudzeniu... Obudził mnie głos Roszka mówiący wprost do ucha: Mamo....

Mamo! Maaaamoooo! Czy Wy to rozumiecie! Dziesięć lat czekałam na to słowo, wypowiedziane DO MNIE i bez zachęcania, tak z potrzeby chwili. Cóż to był za budzik! Najpiękniejszy! 
Ani jedna ani druga Endorfinka nie woła: mamo. Zdarza się, że padnie z ich ust słowo "mama", ale najczęściej wykrzyczane w złości lub jako odpowiedź na pytanie, albo po prostu powtarzane po kimś.

Po takim początku już wiedziałam, że to będzie dobry dzień... Jakiś czas później całą rodziną kokosiliśmy się na łóżku bawiąc się w naszą ulubioną rodzinną zabawę, chyba jedyną, która nam jako tako wychodzi. Mianowicie wszyscy kładą się jedni na drugich z radosnym okrzykiem; kaaanaaapkaaaa! Obaj chłopcy to uwielbiają. Była kupa śmiechu i gilgotania. Bazyli najwidoczniej miał dość, bo usiadł sobie z boku, obserwując nasze turlania i chichoty. Roszek nagle usiadł, spojrzał na Bazylka i powiedział: Bazyli.

P. i ja od razu spojrzeliśmy na siebie zaszklonymi oczami. Roszek zawołał brata. Zawołał brata do wspólnej zabawy. Odczuł brak jego towarzystwa. Ten nasz Roszek Kosmita, który teoretycznie do szczęścia potrzebuje tylko Teletubisiów i piosenek. Szybko podjęłam temat: Roszku podejdź do Bazylka i powiedz: "Bazyli, chodź".
Roszek wstał, podreptał do brata i powiedział:
- Bazyli, chodź! Kanapka!
A Bazyli uśmiechnął się pod nosem i dołączył do nas.
I tak kilka razy. Bazyli odchodził, Roszek go wołał i Baz dołączał.

Kto nas zna to wie, jaka to radość i jaka niespodzianka! Napawam się takimi momentami, wdycham ich oszałamiającą woń, zapisuję w pamięci na najtrwalszych matrycach.
Bo tylko to się liczy w życiu: chwile z bliskimi, z pogodnym sercem, pełne miłości i ufności. Reszta to nieważny bełkot.


5 komentarzy :

  1. Nie znam Was, ale czytam od lat. Rozpłakałam się ze wzruszenia.
    Cudowne wieści :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Takich pięknych chwil będziecie mieć coraz więcej :) Bardzo się cieszę wraz z Wami i dziękuję Pani Madziu, że się Pani z nami tym podzieliła. Łzy radości są piękne ☺️

    OdpowiedzUsuń