Rzadko piszę, bo pożera mnie codzienność. I nie chce wypluć.
Z Roszkiem zaliczyliśmy wizytę u gastrologa (leki na refluks) i endokrynologa (tradycyjnie leki na niedoczynnośc tarczycy).
Z obydwoma Endorfinkami dziś odwiedziliśmy psychiatrę-neurologa. A więc padaczka i leki..
Spełniają się moje obawy, moje czarne wizje... Może czas przestać uprawiać czarnowidztwo i włożyć różowe okulary, skoro wszytkie wizje się spełniają?
Przychodzą wyniki w sprawie boreliozy, niedługo dostanę wyniki z badania moczu w Stanach.
Jak tu nie zatracić się w medycynie i widzieć jeszcze swoje dzieci, a nie tylko przypadki medyczne??!?
W ostatnim czasie wydaliśmy 5000 zł na różniaste badania Endorfinek. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie Wasze wsparcie w postaci 1% podatku i darowzin. Dziękujemy po strokroć!!! W poprzednim wpisie znajdziecie dziękczynną piosenkę :)
Roszek nabawił się zapalenia spojówek.
Bazyli w domu manifestuje różne trudne zachowania, ewidentnie gra z nami w jakąś grę, której reguły są dla mnie ciągle niezroumiałe.
A jednak radzimy sobie. Pokracznie, poomacku, dreptamy do przodu, tępem ślimaczym i slalomem pijaka, ale jednak.
Do celu.
Pani Madziu:) Idziecie do celu... i osiągniecie CEL ! Inaczej być nie może ..:)
OdpowiedzUsuńWyniki badań = wdrożenie leczenia + suplementy MIŁOŚCI, które podajecie systematycznie i będzie poprawa...
Ściskam najmocniej :)
Pani Magdo oboje z mężem jesteście niezwykle utalentowani. Piosenka w poprzednim wpisie jest piękna, a Pani głos po prostu fantastyczny. Jestem zachwycona. Poza tym jest Pani cudowną, ciepłą i mądrą kobietą. Podziwiam Waszą heroiczną walkę o zdrowie synków. Mam nadzieję, że te badania coś wniosą, że zrobicie krok do przodu. Pamiętajcie proszę,że wielu ludzi Wam kibicuje. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń