poniedziałek, 30 października 2017

Nie umieraj

Pewnie zauważyliście, że coraz rzadziej piszę... Trend ten nasilił się latem. Dlaczego?
Ano bezczelnie oddaję każdą swoją wolną chwilę temu, co kocham najbardziej (oprócz rodziny) czyli muzyce. Całe lato wieczorami, gdy Endorfinki słodko chrapały, nagrywaliśmy, kręciliśmy, biegaliśmy po lesie... Zaprosiliśmy do współpracy kilka osób: Izuniu, Witusiu, Grzesiu, Mamsiu, Misiu, Tomku, Martyn - dziękujemy!!!

A oto efekt!

Najlepiej słuchać w słuchawkach lub na dobrych głośnikach.





2 komentarze :