Strony

czwartek, 11 czerwca 2015

Papier

Piszecie do mnie często: Wydaj blog jako książkę! To musi się ukazać drukiem!
Ano nie jest to takie proste z kilku powodów.
Po pierwsze: trzeba by być pewnym, że własne wypociny na książkę się nadają, a ja tej pewności nie mam i mieć zapewne nie będę.
Po drugie: szukanie wydawcy i wydeptywanie ścieżek ku sławie jest ostatnią rzeczą, na jaką mam czas i chęci...

Ale są ludzie, którym SIĘ CHCE.
Pasjonatki.najprawdziwsze, które co roku podejmują wyzwanie i wydają tomik z twórczością głogowskich literatów. W tym roku zastukały i do naszych drzwi..
I tak oto Endorfinki zyskały dwie wspaniałe Ambasadorki: Panią Renatę Kołodziej i Panią Małgorzatę Jankowską. Nie straszne im było 160 stron endorfinkowych literek, nie straszne były korekty, edycje i redakcje.

Endorfinki po raz pierwszy zagościły na papierze - w zacnym gronie trzydziestu twórców głogowskich - rozpychając się nieskromnie, bo z niespełna 300-tu stronicowego tomiku 1/3 to perypetie Roszka i Bzylka.
A jakby Endorfinek było za mało jeszcze - w tomiku znalazły się dwa piękne wiersze o chłopcach (jeden autorstwa mojej Mamy, a drugi mojej Siostry, które przytoczę tu niebawem).

Czytać swój blog jako książkę - bezcenne!
Pani Małgosiu, Pani Renatko!
DZIĘKUJEMY!!!




6 komentarzy:

  1. Jesteście BOSKIE

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje :)

    Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy można zamówić? gdzie można kupić?
    Przepadamy za wirtualnością, a jeszcze lepiej mieć Was nawet wtedy, gdy prąd i łącza nie łączą! My też dziękujemy Redaktorkom i Autorkom!!! Hurrra dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń