Słowa pani doktor: "W nocy bez zmian. Jest mniej wydzieliny odsysane, więc może dziś spróbujemy Go rozintubować. Te dzieci (z zespołem) zazwyczaj mają pod górkę jeśli chodzi o płucka. Musicie się Państwo uzbroić w cierpliwość. Serduszko działa dobrze." Czyli jest szansa, że Roszek da radę z tymi płuckami? "Oczywiście!".
I tego "oczywiście!" się trzymamy. :*
OdpowiedzUsuńRewelacja! Brawo Roszek!!! Brawo!!!
OdpowiedzUsuńOCZYWIŚCIE, ŻE OCZYWIŚCIE :D
OdpowiedzUsuńNo! :-D
OdpowiedzUsuńSuper wiesci!!
OdpowiedzUsuńDzielny chłopak :*
OdpowiedzUsuńDzielni rodzice.