Strony

poniedziałek, 2 października 2017

Prawo Murphy'ego

Czy znacie najnowsze prawo Murphy,ego? Nie? Już uprzejmie wyjawiam jego treść: jeśli zmienisz pościel w swoim łóżku na świeżą, to Endorfinki na pewno ją zasikają.

No niestety, sprawdza nam się na dwieście procent. Moglibyśmy nie zmieniać pościeli przez pół roku, a gdy tylko chłopcy wyczują powiew świeżości w małżeńskim łożu rodziców, zaraz znaczą terytorium. Niby nieświadomie, niby przez sen (bo przyłażą Czorty co noc, a raczej Bzyl przychodzi nad ranem, a po Roszka chadzam sama bo chłopina mniej więcej od trzeciej nie śpi, tylko siedzi na łóżku i kontempluje ciemność). Więc ciśniemy się jak sardynki w puszce, by obudzić się w mokrej, jeszcze ciepłej plamie o wiadomych zapachu. I nie pomaga zmiana pieluch w środku nocy.

Tak. Prawo Murphy,ego. Niezawodne.

Nauczyłam się już delektować chwilą - upajać się zapachem świeżo wypranej pościeli, póki czas, póki jej dzieci nie zbezczeszczą. Choć przez tę klątwę zasikanego prześcieradła świeżą pościel mamy codziennie :) Tylko prania jakoś gigantycznie za dużo.

Swoją drogą - rodzice mogliby spisać swoje prawa - nieznające litości, samospełniające się złowrogie zaklęcia. Jest ich sporo. Niestety.

Coś typu: jeśli wracacie samochodem po 18-tej do domu, to dziecko na pewno w nim zaśnie.
Lub: jeśli chcesz sprawdzić, czy dzieci rzeczywiście już śpią (po długim wieczornym rytuale usypiania) i skradasz się cichutko do ich pokoju, to na pewno nadepniesz jakąś bezczelnie głośno grająca zabawkę, która rozryczy się na cały pokój i wybudzi towarzystwo.

Itd. Itp.

Jakieś propozycje?

5 komentarzy:

  1. Jeśli nie ugotojesz obiadu są strasznie głodni, jeśli go ugotojesz zawsze najedza się w przedszkolu

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli przez pięć dni roboczych tygodnia, codziennie zrywasz dzieci z łóżka, wyrywasz z najgłębszych otchłani snu, o nieludzkiej ósmej rano, żeby w ostatniej chwili zdążyć do przedszkola to możesz być PEWNA, że w sobotę wstaną o szóstej rano, szczęśliwe jak skowronki i rześkie jak prosiątka w deszcz :)
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  3. Z dawno niewidzaną przyjaciółką pół roku planujesz wspólne wyjście na koncert - i jej i Twoje dzieci będą miały jelitówkę albo anginę

    OdpowiedzUsuń
  4. W tygodniu nie można o 7 ich dobudzić, a w weekendy są na nogach od 6.30 . :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uhm, biała bluzka i czerwony barszcz w przedszkolu jak bum cyk 😁

    OdpowiedzUsuń