Strony

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Pan Chaosu i Zniszczenia

Drogi Wędrowcu... Jeśli nogi Twe dadzą się uwieść ostatnim podrygom lata i poniosą Cię w nieznanym kierunku, a oczy Twe ujrzą las bukowy przecudnej urody - miej się na baczności! Na skraju tego lasu znajdziesz żółtą chatkę. I niech Cię nie zwiedzie jej urok nieodparty, jej sielska aureola zieleni i spokoju. Bo gdy tylko na skraj lasu wyjdziesz, do uszu twych przyskoczy dźwięk, co moc ma krwi mrożenia w żyłach, dźwięk ostry jak żądło osy, tnący spokój niczym samurajski miecz. Bo oto usłyszysz, Drogi Czytelniku, wycie szakala, skrzek kruczy i zażynane prosię. Wprawne Twe ucho wychwyci jeszcze pisk kół hamującego pociągu i zgrzyt giętej blachy. A te dźwięki szpetne, o dreszcz przeprawiające, zaledwie początkiem są dziwów, które w owej chatce się zalęgły. Bo oto, Drogi Wędrowcu, gdy przekroczysz progi żółtej chatynki, spodziewaj się zdarzeń nagłych i niespodziewanych. Przedmioty w tym domu fruwają w przestrzeni, nie licząc się ani ze swym ciężarem ani gatunkiem, nerwową ręką z mebli zrzucane. Wśród skrzeków i pisków, pośród latających talerzy, telefonów komórkowych, gazet w strzępy rwanych, kamieni z pasją ciskanych, siedzi On - żółtej chatki Rezydent, choć rozmiarów nietęgich, acz z mocami potężnymi, Bazyliszkiem zwany.
Nie znoszący sprzeciwu, nie mający litości, Pan Chaosu i Zniszczenia. Bezradny w swej zaciętości, zagubiony w świecie niezrozumienia i zgiełku.

Mały chłopiec, który, po czasie sielskim i anielskim, przypomniał sobie, że ma autyzm.

2 komentarze:

  1. Jako Wędrowcy Kanuistyczni dotarliśmy pewnej słonecznej niedzieli do imperium Bazyliszkowego.Śmiał się radośnie uciekając z prędkością przeczącą grawitacji i innym prawidłowościom. Michasia w porę nas ostrzegła, że trzeba uprzedzić, kiedy się ma zamiar przerwać zabawę ścigania, inaczej ostrą żyłką pisku Władca ścina głowy. Tulimy Twoją, Madziu, Wciąż Emanującą

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy może przyjmuje ów Pan jakowe dary przebłagalne? Dziewice nadobne, psy, koty, patyczki do uszu?

    OdpowiedzUsuń