Od trzech dni nie mamy internetu. Stąd rzadsze wpisy.
Terapeuci widzą u Roszka cechy autystyczne - nie bawi się, unika innych dzieci, no i te ciągłe autostymulacje (klepanie się po buzi). Podobno nasz Downik nie zachowuje się jak większość dzieci z Downem. Skręca lekko w autyzm.
Poczułam, jakby ktoś obierał mnie ze skórki. Powoli, powoli, metodycznie, systematycznie. Co pół roku zdjęcie skalpu: zespół Downa, wada serca, autyzm, znowu autyzm. Nie nadążam obrastać, odtwarzać naskórka. Jestem jedną wielką raną. Bliznowcem.
Zespół Downa plus cechy autystyczne.
To tylko słowa.
Słowa. Słowa. Słowa.
P. ze swoim stoickim spokojem skomentował:
Przecież nic się nie zmieniło.
Smutek zaprowadził mnie na wystawę ikon z wizerunkami Bogurodzicy.
Patrzyłam Matce Boskiej prosto w oczy - w jej smutne, umęczone oblicza, pociemniałe od trosk i lat, z odłażącą farbą, spękaniami drewna.
Na tę jedną chwilę ikony stały się lustrem.
U nas jest to podobnie: każda kontrola w szpitalu kończy się jakimś odkryciem... podejrzenie tego, śmego i owego. Właściwie nie powinnam wychodzić z poradni genetycznej. I co z tego... diagnozy diagnozami a życie toczy się dalej. Też to odkryłam... "przecież w życiu codziennym nic się nie zmieniło". Tylko skórę na d**** mam twardszą i olewam kolejne odkrycia lekarzy.
OdpowiedzUsuńAmeta
"Przecież nic się nie zmieniło" - genialny Tata! I teorie autyzmu i dałniątek się czegoś od Waszych chłopaków i od WASZYCH OBSERWACJI NAUCZĄ!
OdpowiedzUsuńStawiajmy na wzajemność, a nie tylko lustrzane odbicia bierności.
Czynisz, Madziu, cuda zielone!!!
przytulam wirtualnie - nie , dzis nie bede wiecej pisac , tylko tyle , choc chcialabym wiecej
OdpowiedzUsuńMadziu,Gabryśka też się oklepuje,ba! Ona się tłucze zpięści po buzi aż zęby skaczą i jeszcze się tępo śmieje.Każde dziecko z zD jest inne,każde ma swój odchył.Gabryska ma ich mnóstwo i nikt autyzmu nie zdiagnozował.Może to tylko pomyłka ... Jestesm Z Wami Kochana w modlitwie i myślach :*
OdpowiedzUsuń