Strony

środa, 2 kwietnia 2014

Światowy Dzień Świadomości Autyzmu

Wielu naszych dalszych znajomych nie dowierza w autyzm Bazyla. To niemożliwe! Tfu tfu! Nie mów tak!

Zbierałam się długo, żeby opisać tutaj wszystkie jego niepokojące zachowania. Dziś nadarza się ku temu idealna okazja - obchodzimy Światowy Dzień Świadomości Autyzmu.



Cechy autystyczne u Bazyla:

Brak mowy
Jako trzylatek nie mówi nawet prostych zwrotów typu pa, pa, am, hau hau.

Brak wskazywania palcem
Bazyli nigdy nie pokazywał palcem, czego chce, albo co go zainteresowało. Nie chwali nam się swoimi odkryciami, nie przybiega pokazać, co znalazł. Kiedy czegoś chce - krzyczy, albo przynosi mi to, ewentualnie bierze moją rękę i kieruje na dany przedmiot.

Słaby kontakt wzrokowy
Już jest z tym lepiej, ale dawniej często unikał patrzenia komuś w oczy, a gdy chcieliśmy go czymś  zainteresować, to jakby specjalnie odwracał wzrok od tego, co mu pokazywaliśmy. Często też nie reagował na swoje imię.

Zainteresowanie przedmiotami
Przedmioty go fascynują, godzinami może je obracać w palcach, oglądać pod różnym kątem, wąchać. Nie bawi się nimi zgodnie z przeznaczeniem - np. rzadko jeździ autkiem, za to ciągle je ogląda, fascynują go też przedmioty mało atrakcyjne - np. pojemniczek po kremie, patyczek, magnes na lodówkę itp.

Zaburzenia integracji sensorycznej 
Bazyli dużo "mechanicznie" biega - tam i z powrotem, kręci się w kółko, przytupuje nóżkami, ogląda swoje stopy gdy biegnie, macha sobie paluszkami przed oczami, bawi się ciągle swoimi palcami, przygląda się im. Wydaje  z siebie non stop dźwięki - iaaaa, iaaaa, iaaaa. Wszystko wącha.

Histeria - wrzask
Ma częste wybuchy szału, wrzeszczy, gdy jest niezadowolony, gdy ma mokrą pieluszkę, gdy nie chcę mu dać tego, czego on chce w danym momencie.

Sztywność myślenia - rytuały
Bazyli nie cierpi, kiedy np.wychodzimy już z domu i ja nagle po coś się wrócę na górę. Nie rozumie, że to tylko na chwilę, dostaje wtedy szału i wrzeszczy, dopóki nie wrócę. To samo dzieje się, gdy jedziemy autem nieznaną trasą, lub nie tą, której się akurat spodziewał - choć nie zawsze.

Brak umiejętności zabawy
Nie potrafi naśladować, wcielać się w role, bawić się w zabawę tematyczną - np. w dom, w lekarza, w rodzinę.

Wybiórczość pokarmowa
Je tylko kilka określonych produktów, jedzenie musi mieć odpowiednią barwę i konsystencję, inne rzeczy - np. warzywa trzeba przemycać podstępem, co nie zawsze się udaje.

Nie wykonuje poleceń 
Do niedawna nie rozumiał, o co się go prosi, nie reagował na polecenia. Teraz potrafi prawidłowo zareagować na komendę: DAJ, USIĄDŹ, czasem też POKAŻ, CO CHCESZ.

Nagłe wybuchy śmiechu nieadekwatne do sytuacji
Tak rozładowuje napięcie, potrafił obudzić się w środku nocy i beztrosko się śmiać.

Brak zainteresowania ludźmi 
Dawniej nie bardzo zwracał uwagę na gości, na babcię i dziadka, gdy przyjechali, na mnie, gdy witaliśmy się po rozłące. Teraz na szczęście jest o wiele lepiej - dostrzega obcych, obserwuje ich i okazuje radość, gdy mnie widzi.

Tyle.


Dużo za dużo na małego człowieczka.






Światowego Dnia Świadomości Autyzmu wszyscy świecimy na 
N    I    E    B    I    E    S    K    O




 




4 komentarze:

  1. caly "problem" z autyzmem polega na tym, ze po pierwsze nikt nie ma na czole napisane , ze ma autyzm, a po drugie , jesli ludzie juz cokolwiek wiedza o autyzmie , to to wyobrazenie , jest bardzo sztywne i okrojone. Ja juz sie prawie przyzwyczailam , ze ludzie nie dowierzaja , albo jak mlody juz czegos sie nauczy (przeciez juz mowi ;-P) , to mysla , ze ten jego autyzm teraz juz znikl , a te "dziwactwa", to nasze przewrazliwienia i zle wychowanie. tak to juz jest ;-) Przezyjemy wszystkiego dobrego z okazji waszego 1 dnia Autyzmu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się zgadzam, że za dużo na jednego Bzylka. Pozdrawiam serdecznie waszą wyjątkową rodzinę :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Skompletowaliśmy usterki Bzyla, czas rozpocząć spis plusów.

    A kto tak rozmarza oczy Mamusi, świecącej na niebiesko?
    A kto jeszcze jest w miejscu, w którym jest tylko, tylko On?
    A o kim rozmawiamy w Gęsińcu z Joginem, przy śniadaniu?

    Już powysyłał promyki dookoła, a nadal emanuje.

    Magda, jesteś Kwitnącą Czereśnią przed moim oknem!(gdyby to było niejasne, to wyznaję NIESKOŃCZONY PODZIW DLA KAŻDEJ TWOJEJ MINUTKI)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń