Po 5 dniach na sali pooperacyjnej, 20 kolejnych na intensywnej terapii, doczekaliśmy się... K A R D I O C H I R U R G I A ... !!! Następny przystanek: dom :-) Przypominam, że Roszek nadal jest chory, Jego stan określony jest jako ciężki, względnie stabilny, więc z odpalaniem rac i odkorkowywaniem szampanów poczekajcie, aż dojedziemy do METY.
...ale chłodzić już można zacząć...:) Cudowne wieści!! Oby droga do kolejnego przystanku była jak najkrótsza.
OdpowiedzUsuńjupi!! ale dobrze jest czytać dobre wieści:-)))
OdpowiedzUsuńJasne, że pełna piersią odetchniemy, jak będziecie już w domu, ale to już kolejny krok ku temu. :) ucałowania dla Roszka i jego dzielnej drużyny :*
OdpowiedzUsuńMagdziu, z tymi wszystkimi piéknymi fluidami płynącymi do Roszka z każdej strony, teraz będzie już tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńTrzymam nadal kciuki za naszego ulubieńca i nie mogę wyjść z podziwu jak się Madziku zmieniłaś od liceum. Roszek nauczyciel trzymania emocji na wodzy... Ściskam!
OdpowiedzUsuńnajważniejsze że magiczne słowo na k już mamy teraz tylko czekamy na magiczne słowo na D....Buziaki
OdpowiedzUsuńRoszku tylko tak dalej :)Ściskamy i nadal trzymamy kciuki za Twoje zdrówko
OdpowiedzUsuńRoszku wspaniale !!!!więcej takich dobrych wiadomości!!!Madziu a nie mówiłam;)
OdpowiedzUsuń