niedziela, 8 lutego 2015

System dwuzmianowy

Bazyli pozazdrościł bratu atencji, jaką skupiał wokół siebie chorując, i... również się pochorował. Równo 12 godzin po wizycie z Roszkiem wylądowałam na dyżurze lekarskim z rozpalonym i kaszlącym Bazylim. Młoda Pani doktor pełniąca 24 godzinny dyżur  popatrzyła tylko na mnie nieprzytomnie. Roch był jej piątym pacjentem tego dnia. Bazyli... dziewięćdziesiątym pierwszym... Walczymy teraz - u Roszka z koszmarnymi temperaturami, u Bzyla - by obyło się bez antybiotyku.

Odtąd Endorfinki zaczęły funkcjonować w systemie dwuzmianowym. Gorączkują na zmianę. Kaszlą na zmianę. Dokazują na zmianę. A, co najgorsze, śpią też na zmianę.

Tak więc chodzimy z P. niczym dwa zombie i przysypiamy, gdzie się da.

Przysypiamy nad garnkiem z gotującą się zupą.
Przysypiamy nad klawiaturą komputera.
Przysypiamy inhalując chłopców.

Przysyyy...........

3 komentarze :

  1. Dużo zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Madzia i tak podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasiek wlasnie dochodzi do siebie ,diagnoza zapalenie oskrzeli wirusem sie podzielil z nami .Trzymajcie sie zdrowia i chwili na porzadny sen

    OdpowiedzUsuń