czwartek, 3 października 2013

Krajobraz po bitwie

Pogorzelisko. Zgliszcza.

Choć misja została wykonana, są straty po obu stronach.

P. przypłacił akcję tymczasową głuchotą na prawe ucho, które pechowo znalazło się zbyt blisko otworu paszczowego Wroga, który, czując się całkowicie osaczony, odpalił przezeń ładunek dźwiękowy. Ja natomiast borykam się z silnym przykurczem lewego kciuka, który nastąpił w wyniku kurczowego trzymania małych, niemiłosiernie wijących się stópek.

Straty po stronie Wroga: 20 przydługich szponów.

1 komentarz :

  1. ale super to napisałaś:-))) 10 minut mi zajęło zanim skapnęłam o co ci chodzi:-)))nie każdy ma wysoki iloraz:-)

    OdpowiedzUsuń