piątek, 6 września 2013

The (happy) End

Siedzę przy Roszkowym łóżeczku. Jest 6.30, mali pacjenci śpią, pielęgniarki kończą zmianę. Poranek, jak codzień, po nocy na niewygodnym leżaku. Ale to mój OSTATNI wpis stąd. P. już mknie autostradą. Zostawiamy to wszystko za sobą: dziesiątki pielęgniarek, wielu mądrych, oddanych dzieciom lekarzy, wszystkie dzielne dzieci, które niedobry los tu przygnał, ich rodziców (jakie to dziwne - mieszka się z zupełnie obcymi ludźmi, o różnych typach, światopoglądach i osobowościach, i stają sie bliscy - łączy nas tragizm sytuacji), zapach leków, dżwięki monitorów, szpitalny dryl, metalowe łóżeczko. Zostawiamy za sobą te obrazy jak z koszmaru: Roś jak warzywko, z respiratorem, miny i słowa lekarzy, które cięły niczym nóż, łzy, niedowierzanie, poturbowaną nadzieję. Zostawiamy też Pana Profesora, Czarodzieja Dziecięcych Serc. Strach zabieramy ze sobą. Ale już czas zrobić miejsce na nowe: radość i nieopisaną wdzięczność.. Na każdym etapie tej walki czuliśmy Waszą obecność i wsparcie, a teraz nasza radość powiększa się o Waszą. Dziękujemy. Nie ma nic piękniejszego od współodczuwania. Obudził się Bohater. Dzień DOBRY Roszku, nawet nie wiesz jak bardzo!

9 komentarzy :

  1. Szczęśliwej drogi ... do domu! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kostyszak Maria6 września 2013 07:32

    Madziu, nas bardzo bardzo obdarzyłaś, pisząc.

    Dałaś nam możliwość współodczuwania.

    Wczoraj współwyskakiwalismy z siebie z radości, dzisiaj fruwamy nad Jakubowem.

    Tulimy Rosia, Was, całą czwóreczkę!
    ma i sia

    OdpowiedzUsuń
  3. Madziu czytam i płaczę ze szczęścia, Roś bohater w domu. Dopiero we własnym łóżeczku we własnym domu zacznie dochodzić do siebie w tempie błyskawicy. Pięknie piszesz skarbie , faktycznie obdarzyłaś nas bardzo. Moc uścisków i buziaków, szczęśliwej drogi do domu.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudownie Madziu !!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szerokiej drogi Kochani :) Odezwijcie się - już z domku :* Całujemy,całujemy :):):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak bardzo się ciesze!

    Zupełnie się nie znamy ale kilka razy dziennie sprawdzałam co u Rosia.
    Strach też zostawcie za drzwiami.

    Sciskam wszystkich ale Bohatera najmocniej

    OdpowiedzUsuń
  7. Ania mama Igorka-Aniołka6 września 2013 14:51

    z wiellką radością,ale i nutką zazdrości życzmy szerokiej drogi i tylko szczęśliwych chwil... Ty wiesz Madzia....

    OdpowiedzUsuń
  8. Ech pięknie Kochani, pięknie się spisaliście: wszyscy! Szczęśliwej drogi do domu!

    OdpowiedzUsuń
  9. O,teraz,to już pewno w swoim łóżeczku i bajek słucha Roszek.

    OdpowiedzUsuń